Wiele osób zadało mi pytanie:
"Skoro przyjmiemy, że autosugestia działa i jeśli już dojdziemy do
wniosku, że chcemy się zmienić, od czego wtedy należałoby zacząć te wewnętrzne
zmiany?" Spróbuję odpowiedzieć na to pytanie, ale podkreślam, że po
pierwsze nie wszystko można wytłumaczyć pisząc posta na blogu, więc moja
odpowiedź nie będzie wyczerpująca, a po drugie to jest tylko moje zdanie i nie
każdy musi się ze mną zgodzić... Co nie zmienia faktu, że mam rację :)
Zacznijmy od zrozumienia, kim
jesteśmy i jak funkcjonuje ludzki byt. Ludzki byt składa się z ciała,
świadomości i podświadomości. Jeśli ktoś w tym momencie nadmieni, że ludzki byt
składa sie również z duszy, to będzie miał poniekąd rację, bo dusza jest
częścią zarówno świadomości jak i podświadomości. Podczas gdy na podświadomość
mamy wpływ jedynie pośrednio, świadomość kształtujemy bezustannie.
Ludzka świadomość, czyli właśnie
to, co chcemy zmienić, moim zdaniem znajduje się w mózgu. Mózg współpracuje z
całym ciałem tworząc wspólnie umysł. Współpraca ta polega na dostarczaniu przez
ciało informacji do mózgu. Mózg je przetwarza i wysyła impulsy zwrotne
spowrotem do ciała. Również procesy fizjologiczne i stan zdrowia ciała mają
wpływ na jakość i na szybkość przetwarzania informacji. I odwrotnie -
zmieniając stan naszej świadomości, możemy wpływać na nasze ciała, oraz
pośrednio również na świat zewnętrzny, który nas otacza.
Na czym dokładnie polega
przetwarzanie informacji w mózgu? Na informację, którą przetwarzamy w mózgu,
składają się nie tylko wyrazy, nie tylko wyrażenia albo zdania, ale również
okoliczności, w jakich trafiły one do mózgu. Na przykład w informacji "Ala
ma kota." liczyć się będzie nie tylko gramatyka tego zdania, ale również
to, kto te zdanie wypowiedział, jakie emocje towarzyszyły tej wypowiedzi, kim
jest Ala, kim jest osoba, która to powiedziała, a może sami to sobie
wymyśliliśmy, przyczyny, powody, następstwa... Bardzo wiele rzeczy nasz umysł
bierze pod uwagę. Jak wiele?
Otóż informacje w mózgu
przechowywane są w sieciach neuronowych. Uogólnijmy, że tych sieci neuronowych
w mózgu jest bardzo dużo i przypominają budową drzewa o bardzo licznych,
pokręconych i skomplikowanych korzeniach, gałęziach i liściach, przy czym owe
"korzenie", "gałęzie" i "liście" rosną zarówno
pod jak i nad "ziemią". Każdą informację stanowi spora grupa impulsów
nerwowych, które przedostają się z receptorów w ciele (mózg to też ciało) do
ośrodków neuronowych w mózgu. Tam są przetwarzane i przechowywane lub emitowane
do ciała. Informację stanowią również okoliczności tej "podróży
impulsów". Impulsy to ładunki elektryczne. Jeśli te ładunki napotkają po
drodze inne ładunki elektryczne, to zmienią się. Że tak powiem, zmienią się
okoliczności i będzie to miało wpływ na informację. Dzieje się tak bez przerwy,
kiedy myślimy. Nawet wtedy, kiedy jakąś decyzję podejmujemy nieświadomie, wtedy
również przez nasz umysł i przez nasze ciało przeez cały czas przepływają
informacje. "Posiadać świadomość" znaczy mieć wpływ i być
bezpośrednio odpowiedzialnym za część tego procesu - a konkretnie za
logiczne przetwarzanie impulsów w ośrodkach neuronowych.
Kolejnym krokiem będzie zrozumieć,
za jakie funkcje odpowiada świadomość, a za jakie funkcje odpowiadają mimowolne
procesy myślowe. W chwili, gdy powstaje idea, impulsom nerwowym nadany zostaje
kierunek podróży i impet (prędkość). Zalążek świadomie stworzonej idei powstaje
gdzieś w górnych liściach (synapsach) tego drzewa, które symbolizuje nasz
umysł. Wszystkie liście w tym rejonie są do siebie bardziej lub mniej podobne,
więc proporcjonalnie do skali ich podobieństwa w gałązkach (ośrodkach
neuronowych) jednakowe impulsy grupują się i tworzą ideę. Powstałe w ten sposób
informacje brną dalej w kierunku pnia (rdzenia kręgowego) po coraz to grubszych
i coraz bardziej odmiennych gałązkach. To właśnie ta odmienność, tendencje,
uprzedzenia, rozwaga, miłe i niemiłe wspomnienia, obawy zmniejszają impet, z
jakim lecą impulsy i odginają kierunek ich lotu. Jednocześnie z korzeni (receptorów) do gałązek (ośrodków neuronowych) także biegną impulsy. Łatwo jest pogubić się w całym tym gąszczu przepływających informacji.
To dobrze, że nie wszystko robimy
tak po prostu bezmyślnie, ale bardzo często zamiast kierować się tylko rozwagą
i wspomnieniami, kierujemy się głównie tendencjami i uprzedzeniami. I właśnie
ten stan musimy w sobie zmienić. Żeby impulsy podróżowały sprawnie i szybko,
trzeba oczyścić swój umysł z nadmiaru zbędnych informacji. Należą do nich również na
przykład obawy i lęki. Musimy je w sobie zwalczyć. Właśnie od tego trzeba zacząć pracę nad samym sobą.